poniedziałek, 31 grudnia 2012

Seks wokół nas – trochę naukowo

Mózg współczesnego człowieka jest przestymulowywany. Na każdym kroku bombardowany jest przyciągającą uwagę erotyką: w reklamach, filmach, w sklepie, na ulicy. Wszędzie. Współczesny człowiek może też swobodnie wybierać kandydata na partnera/partnerkę. Tysiące lat temu ludzie nie mieli takiej możliwości. Ich mózg nastawiony był bardziej na życie w rodzinie i dbanie o zapewnienie jej bytu. 

Niebezpieczeństwem w nowoczesnych czasach jest to, że nasz mózg - mózg ssaka, nie jest dostosowany do intensywności i ilości bodźców, które docierają do niego każdego dnia. Bodziec rejestrowany jako zbyt intensywny powoduje gwałtowny wzrost poziomu dopaminy. Mózg człowieka reaguje wówczas jak mózg łowcy i trudno mu się dziwić. 

Największym seks-stymulantem dzisiejszych czasów jest Internet. Pornografia dostępna w sieci jest megastymulująca: dostępna 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, wolna od ograniczeń społecznych, w domowym zaciszu, w bardzo łatwy i szybki sposób, bo zaledwie poprzez kliknięcie dostarcza „nowego materiału" dla przeciążonego umysłu. 

Częste przeciążanie umysłu może prowadzić do uzależnienia i „objawów odstawiennych”, czasami powoduje to nawet trwałe zmiany w mózgu. Im bardziej ekstremalne pobudzenie, tym więcej skoków poziomu dopaminy w organizmie. I tym niżej następnie spada jej poziom (czy raczej coraz mniej stajemy się na nią wrażliwi, a dokładnie nasze komórki nerwowe). 

Dlaczego równowaga w poziomie dopaminy jest tak ważna? Jej wysoki poziom jest związany między innymi z agresją i ryzykownymi zachowaniami, podczas gdy jej niska wartość wiąże się z takimi objawami, jak: lęk, depresja, niezdolność do odczuwania radości czy brak ambicji. 

Zrównoważony poziom dopaminy daje dobre samopoczucie, satysfakcję z wykonywanych zadań, zdrowe libido, motywację, optymizm, pozytywne nastawienie do innych itp. Na szczęście mózg człowieka nie potrzebuje aż 15 dni na regenerację libido, co nie zmienia faktu, że zdrowy umiar warto zachować.

sobota, 29 grudnia 2012

Nieśmiałość

Problem z nieśmiałością występujesz przede wszystkim u ludzi młodych. Najczęściej zaczyna objawiać się już na etapie szkoły gimnazjalnej lub liceum. Wraz z wiekiem większości osób dotkniętych tych problemem udaje się go zwalczyć (i to bez żadnych specjalnych terapii). Co to jednak właściwie jest ta nieśmiałość? 

Nieśmiałość to brak pewności siebie. Najczęściej obawiamy się, że możemy zachować się nieodpowiednio w danej sytuacji. Przyczyną nieśmiałości jest niska samoocena. Ktoś, komu brakuje wiary w siebie, porównuje się zawsze z innymi na swoją niekorzyść. Chciałby tak jak każdy, przedstawiać się w najlepszym świetle, ale nie potrafi tego zrobić. Jego pozbawione spontaniczności, sztywne, nacechowane milczeniem i brakiem jakichkolwiek reakcji zachowanie , prowadzi do tego, że inni ludzie postrzegają go jako kogoś nieciekawego, niemiłego, wręcz gburowatego. Takiej opinii o sobie każdy nieśmiały boi się najbardziej. A ponieważ jest istotą niezwykle wrażliwą, reaguje przesadnie emocjonalnie, czerwieniąc się, blednąc lub drżąc ze strachu. Bywa, że nie wytrzymuje tak dużych napięć i zupełnie wycofuje się z kontaktów międzyludzkich.

Jednym ze sposobów radzenia sobie z nieśmiałością jest zrobienie czegoś szalonego, czegoś wymagającego ogromnej odwagi. Przykładem może być chociażby zdecydowanie się na pokaz przed kamerką np. na ShowUp.tv. Oczywiście może to być w masce. Chodzi bowiem przede wszystkim o przełamanie swoich leków, zwalczenie swoich kompleksów, które najczęściej dotyczą naszego wyglądu.

czwartek, 27 grudnia 2012

Dwie rady dla kobiet

Jak nawiązywać kontakty z mężczyznami? 

Często kobiety mają ochotę na nawiązanie kontaktu z mężczyzną, ale nie robią tego, tylko cierpliwie czekają, aż my mężczyźni zrobimy pierwszy krok. Zachowanie kobiet zdeterminowane jest wpływami kulturowymi, które na szczęście już coraz rzadziej dochodzą do głosu. Kobiety mogą więc podejść do mężczyzny i o coś go zapytać. Pod warunkiem, że widzą w nim człowieka, a nie od razu potencjalnego partnera. Najlepiej jest zachowywać się w ten sposób, aby uzyskać informacje w dziedzinie, która interesuje obie strony. W tym wypadku kobiety mają naprawdę duże pole do popisu. Jeśli kobieta będzie żyć twórczo, aktywnie, rozwijać swoją osobowość i poszerzać zainteresowania, na pewno spotka ciekawych ludzi. Wielu z nich zostanie jej przyjaciółmi oraz co ważne, wśród nich może znaleźć się ten, z którym chciałaby dzielić swoje życie. 

Jak się zachować na pierwszych randkach? 

Zanim ulokujesz swoje uczucia w jakimś mężczyźnie, dobrze byłoby przekonać się, czy zasługuje on na to. Trzeba go więc bliżej poznać, w różnych sytuacjach. Powinnaś dużo rozmawiać i stawiać pytania, które wymagają rozbudowanego wyjaśniania. Jeśli zauważysz jakiś fakt, który odróżnia Twojego mężczyznę od innych, należy mu to powiedzieć i uzasadnić, że tak jest. Przede wszystkim trzeba pozwolić mężczyźnie mówić. My to uwielbia. Natomiast wy kobiet z kolei macie okazję uzyskać cenne informacje o nas. Jeśli coś wam nie odpowiada, możecie się w porę wycofać z kontaktu. Jeśli jednak uznacie, że mężczyzna jest wart uczucia, możecie ostrożnie mówić, bez krytyki i wydawania własnych opinii o nim.

wtorek, 25 grudnia 2012

Jej przeszłość


Rzadko zdarza się, że pierwsza miłość jest tą na całe życie. Tak więc gdy wiążesz się z kobietą, to prawie na pewno ma ona za sobą jakąś przeszłość. Wielu facetów często wypytuje swoją nową drugą połówkę o to co robiła kiedyś. Interesują ich jej wcześniejsze związki i faceci, a to ogromny błąd!

Nie myśl o jej przeszłości, nie wspominaj o niej i nie staraj się wyciągnąć jej na światło dzienne. Przeszłość kobiety jest jedną z tych rzeczy, które powinno się zostawić w spokoju. Myślenie o niej może mieć wyłącznie złe konsekwencje. Może sprawić, że zaczniesz czuć się zagubiony, niepewny itp. Możliwe przecież, że spała z wieloma facetami, co wcale nie musi świadczyć o niej źle. Ale powiedzmy sobie szczerze, czy wiedząc, że Twoja aktualna dziewczyna miała przed Tobą 10 facetów nie sprawiłoby, że zacząłbyś na nią patrzeć inaczej? Nie straciłbyś pewności siebie? A co gdyby powiedziała Ci, że zdradziła swojego ostatniego chłopaka? Nadal potrafiłbyś zachowywać się normalnie, nie myśląc ciągle, że pewnie i Ciebie zdradzi? Na pewno nie – a powinieneś!

Kobieta nigdy nie zdradzi faceta, który jest prawdziwym samcem Alfa. Dlatego nie przejmuj się jej przeszłością, najlepiej po prostu ją zignoruj. Jeśli np. sama Ci opowie o tym, co kiedyś robiła i zapyta Cię, czy Ci to przeszkadza, to nigdy nie mów, że tak, bo to jeden z jej sprawdzianów. Kobieta lubi sprawdzać jak bardzo pewny siebie jest jej facet. Jeśli pokażesz jej, że jej przeszłość nie ma dla Ciebie znaczenia, że nie obawiasz się jej, to tylko zyskasz w jej oczach.

Oczywiście do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Jeśli np. zdradziła 4 z 5 ostatnich chłopaków, to sygnał, że jednak mimo wszystko powinieneś być ostrożny. Niemniej nawet w takim wypadku nie powinieneś wtykać nosa w jej sprawy. Mimo iż związek polega na „dzieleniu się” wszystkim, to jednak nawet w nim potrzebna jest prywatność. Każdy z nas ma sprawy, które chciałby, a druga strona powinna nam pozwolić zachować je dla siebie.  

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Kamerka ważniejsza niż święta?


Przyznam, że jeszcze kilka dni temu wydawało mi się to zupełnie nieprawdopodobne, jednak dziś już widzę w jak dużym byłem błędzie. Chodzi oczywiście o pokazy na kamerkach, a konkretnie o fakt, że ludzie prowadzą swoje małe show nawet w czasie świąt, kiedy to raczej powinni ten czas spędzać z najbliższą rodziną. Czy system wartości zanikł już na dobre?

Rozumiem, że serwisy takie jak ShowUp opierają się przede wszystkim na użytkownikach, którzy udostępniają swoje małe transmisje, jednak sądziłem, że w czasie świąt ich liczba będzie bliska zeru, a tu proszę... Przed chwilą z ciekawości sprawdziłem ile kamerek jest na ShowUpie i okazuje się, że jest ich ponad 120! – nie wspominając o kilkunastu tysiącach obserwujących. Czyżby święta naprawdę przestały być czasem wyjątkowym i stały się kolejnym zwykłym dniem?

Co prawda każdy człowiek ma swoją własną listę priorytetów, niemniej zawsze wydawało mi się, że dla każdego z nich kilka pierwszych pozycji jest praktycznie takich samych – a już na pewno, że rodzina będzie ważniejsza aniżeli zabawy przed kamerką. Domyślam się jednak, że jakaś część z obecnych dziś kamerkowiczów, to po prostu osoby samotne, ale jednocześnie założę się, że osób posiadających rodziny też nie brakuje.

Choć oczywiści taki stan rzeczy ma także swoje dobre strony i daje jasny sygnał. Sygnał, że serwis jest naprawdę popularnym, potrzebnym i bardzo cenionym przez użytkowników miejscem - skoro zaglądają na niego nawet w czasie świąt.

A jak jest z wami – tylko tak bez ściemniania? Kto z was dziś zamiast spędzić czas z rodziną, wolał wejść na kamerki i pooglądać piękne dziewczyny?

niedziela, 23 grudnia 2012

Polak = kiepski kochanek?

W różnych badaniach dotyczących seksualności około 90 proc. Polaków od lat deklaruje, że ich życie seksualne jest udane lub bardzo udane. Może to także wynikać ze strachu przed byciem poza normą - mówi w rozmowie z iWoman.pl Anna Golan, psycholog, seksuolog kliniczny, absolwentka Szkoły Podyplomowej Seksuologii.

Polacy o seksie wiedzą mało. Wciąż powszechne jest przekonanie, że stosunek przerywany to metoda antykoncepcji. Na seks nie mamy też zwyczajnie czasu. Jeśli już, to w weekend. Niestety w łóżku Polacy boją mówić się otwarcie o swoich potrzebach. Rzadko też udają się do specjalistów. 

W ranking najlepszych kochanków przeprowadzonym przez portal OnePoll.com wygrywają Hiszpanie. Potem są Włosi i Brazylijczycy. Polaków w zestawieniu zabrakło, bo ponoć okazali się zbyt przeciętni. U Polaków kuleje też sztuka uwodzenia. Kobiet jest więcej, panuje deficyt mężczyzn. Może, dlatego panowie stali się leniwi - mówi była Miss Polonia, Ewa Wachowicz. Jej zdaniem Polacy za mało też o siebie dbają, zaniedbując nawet tak prostą czynność jak golenie.

A jakie jest wasze zdanie w tym temacie? Uważacie się za dobrych w łóżku, czy może wierzycie w swoje umiejętności, ale zdajecie sobie sprawę, że do najwyższej klasy jeszcze brakuje? Przypominam, że komentarze są anonimowe, więc śmiało można być szczerym ;)

sobota, 22 grudnia 2012

Zerwania


A więc stało się... Dziewczyna Twoich marzeń właśnie Cię zostawiła. Twój idealny świat zawalił się jak domek z kart. Zerwania nie są niczym przyjemnym, co więcej zazwyczaj są bardzo bolesne. Można jednak ten ból trochę zniwelować. Wystarczy uświadomić sobie kilka prawd na temat związków, które sprawią, że dużo łatwiej będzie zrozumieć dlaczego to się właściwie stało i jak sobie z tym poradzić.

Pierwszą z nich jest fakt, że NIE MA idealnych dziewczyn. Jest to najczęstszy błąd, który popełniają faceci. Tego typu myślenie należy jak najszybciej odsunąć na bok, bo to po prostu mit. Na świecie zwyczajnie nie ma dziewczyny, która nigdy by nie zdradziła, nie ma dziewczyny, która po jakimś czasie nie znudziłaby się Tobą, gdybyś nie potrafił jej czasem zaskoczyć, no i nie ma dziewczyny, która nigdy by Cię nie zostawiła. Każda jedna dziewczyna jest w stanie zrobić wszystkie te rzeczy, jednak tym, co decyduje o tym, czy faktycznie je zrobią jesteś TY.

Kolejnym błędem jest myślenie, że z nikim innym nie mógłbyś być bardziej szczęśliwy. Prawda jest taka, że po zakończonym związku masz ogromne szanse znaleźć kogoś z kim będziesz lepiej się dogadywał. Dziewczynę, która będzie bardziej wierna od Twojej ex, dziewczynę, która będzie ładniejsza, mądrzejsza, zabawniejsza, która będzie zwyczajnie lepszym  człowiekiem. Cała sztuczka polega na tym, że po prostu musisz w to uwierzyć i dać kolejnej dziewczynie szansę, a nie cały czas zakładać, że już lepiej być nie może, a to co Cię teraz spotyka może i jest dobre, ale nie tak bardzo jak to, co było wcześniej.

Nigdy nie dzwoń lub nie pisz do swojej byłej dziewczyny. Nie wysyłaj jej fragmentów waszych dawnych romantycznych rozmów, czy innych „pięknych” tekstów. Jeśli chcesz jej powrotu, to daj jej szansę zatęsknić. Na dobrą sprawę, to sytuacja w której zawsze wygrywasz tzw. win-win. Opcje bowiem są zawsze dwie: albo zatęskni i sama się odezwie, a wtedy prawdopodobnie znowu wam się ułoży; albo całkowicie przestaniecie się do siebie odzywać, a Ty będziesz miał okazję znaleźć kogoś lepszego.

A jak jest z wami po rozstaniach? Jak reagowaliście na rozpady swoich związków? Potrafiliście przyjąć to na konstrukcję, czy jednak robiliście wszystko by tylko znowu być razem?

piątek, 21 grudnia 2012

Seks – twarz prawdę Ci powie

Wystarczy jedynie przelotnie zerknąć na twarz osobnika płci przeciwnej, aby móc stwierdzić czy jest on dla nas interesującym kandydatem na partnera czy też zależy mu jedynie na przelotnym związku. A przynajmniej tak twierdzą brytyjscy naukowcy. 

W brytyjskim eksperymencie udział wzięło 700 osób, z całą pewnością więc można uznać tą grupę za reprezentatywną. Badani proszeni byli o ocenę atrakcyjności i stosunku do seksu osób płci przeciwnej, których twarze pokazywano im na zdjęciach. Opinie te porównywano następnie z rzeczywistym samoopisem sfotografowanych osób. 

Okazało się, że bardzo często były one zgodne. Co zaskakujące, kobiety otwarte na krótkotrwałe przygody erotyczne postrzegane były jako bardziej atrakcyjne. Natomiast mężczyzn przyznających się do preferowania przelotnych znajomości i uprawiania przygodnego seksu postrzegano jako muskularnych, z mocno zarysowaną kwadratową szczęką, o dużym nosie i małych oczach. 

Podczas innego eksperymentu badanym pokazywano zdjęcia twarzy osób o różnym stosunku do erotyki i pytano ich o to kto mógłby być bardziej skłonny do przygodnego seksu. Badanych proszono także o ocenę atrakcyjności tych osób. 

Okazuje się, że dla kobiet mężczyźni o rozwiązłym wyglądzie są nieatrakcyjni. I to zarówno w przypadku długotrwałych związków jak i przelotnych znajomości. Kobiety częściej uznają męskich mężczyzn za niewiernych partnerów i gorszych ojców. 

Nie jest niczym zaskakującym, że wygląd czyjejś twarzy jest źródłem wielu informacji na temat tej osoby. Na tej podstawie oceniamy między innymi cechy osobowościowe. Tak jak cienie pod oczami mogą świadczyć o agresywności i perfekcjonizmie, tak spoglądanie w dół może nam sugerować, że ktoś jest introwertykiem.

A czy wy potraficie w ten sposób rozpoznać, która z dziewczyn na ShowUp.tv ma ochotę na prawdziwie igraszki? 

czwartek, 20 grudnia 2012

Dlaczego narzekanie jest złe


Wielu facetów, szczególnie tych z mniejszym doświadczeniem w związku ma tendencję do narzekania. Wydaje im się bowiem, że jeśli zaczną udowadniać swoim dziewczynom jak beznadziejnymi osobami są, jak dużo błędów popełniają, jak źle się zachowują, to one zaczną ich przepraszać i będą obiecywać poprawę. Niestety tak się nigdy nie stanie. Dziewczyna zawsze znajdzie sposób by usprawiedliwić swoje zachowanie.

Jeśli np. zaczniesz jej wytykać, że jest zwyczajnie denerwująca, nieznośna, to stwierdzi, że nie masz racji, że jesteś zbyt przewrażliwiony. Jeśli zwrócisz jej uwagę, że zbyt często spotyka się ze swoim byłym, to stwierdzi, że przesadzać, że jesteś przewrażliwiony, że przecież są dobrymi znajomymi więc nie ma w tym nic złego. Żadna dziewczyna nie powie Ci „tak kochanie, masz rację, mój błąd, przepraszam”.

Tak więc jak widać każda Twoja uwaga pod jej adresem obróci się zawsze przeciwko Tobie. Kobieta bowiem zawsze jest w stanie usprawiedliwić sobie każdą swoją decyzję. A jeśli ostatecznie uda Ci się przekonać ją, że jednak zachowała się naprawdę podle, to i tak przerobi to sobie w głowie znajdując jakieś wytłumaczenie – stwierdzając np. że chyba nie lubi Cię tak bardzo jak jej się wcześniej wydawało. Narzekanie na zachowanie dziewczyny zawsze sprawia, że jej poziom zainteresowania facetem spada.

A co wy o tym myślicie? Udało wam się znaleźć dziewczynę, która słysząc wasze narzekanie pod swoim adresem przyznawała wam rację i robiła wszystko by to zmienić?

środa, 19 grudnia 2012

Miłość NIE wszystko wybaczy

Masz koleżankę na czacie? Często flirtujesz przez internet? Nie dziw się, że twoja kobieta jest o to zła. Ta, według ciebie, niewinna wymiana zdań, może ją boleć nawet bardziej niż przygodny seks - pisze portal iWoman.pl. Twój flirt internetowy budzi w niej poczucie zagrożenia, ciężko jest jej pogodzić się z myślą, że mógłbyś zwierzać się innej, że ktoś mógłby wiedzieć o tobie więcej, niż ona. Może odebrać to jako zdradę.

Lubisz mieć święty spokój i, aby uniknąć konfliktu, kłamiesz? To najgorsze, co możesz zrobić swojej kobiecie. Nie pomaga też tłumaczenie, że nie chciałeś sprawiać jej bólu przykrą prawdą. Lepiej być szczerym. Emocje oczywiście odgrywają u kobiet dużą rolę, ale nie przyćmiewają logiki. Wbrew opinii, że panie powszechnie uznaje się ją za delikatne i uczuciowe.

Naukowcy zbadali ostatnio sposób reakcji na zdradę ze względu na płeć. Okazało się, że mężczyźni są bardziej skłonni wybaczyć partnerce zdradę z kobietą. Dla niej będzie jednak obojętne czy skoczysz w bok z panem lub panią. Większość uczestniczek badania stwierdziło, że zdrada, niezależnie od płci, pozostanie zdradą i będzie tak samo dotkliwa.

Zdrada zdradą, a płeć płcią. I mimo że kobiety uchodzą za bardziej uczuciowe, a mężczyzn postrzega się jako mistrzów tłumaczenia, to - jak pisze Adriana Tronina dla portalu iWoman.pl - nie stereotypy i płeć mają największe znaczenie w odbudowywaniu związku, lecz szczerość obojga partnerów i ich zaangażowanie.

wtorek, 18 grudnia 2012

Jak zostać samcem alfa


Nie ma chyba faceta, który nie chciałby być postrzegany jako prawdziwy „samiec”. Kobiety bowiem uwielbiają prawdziwych facetów, facetów, którzy po prostu są męscy i zachowują się tak jak powinni. Niestety w dzisiejszych czasach nie każdy z przedstawicieli płci męskiej zasługuje na miano samca alfa. Co więcej można zaobserwować, że coraz to większa liczba mężczyzn zachowuje się po prostu jak przysłowiowa „baba”. Co więc robić, by zyskać miano samca alfa?

Przede wszystkim koniec z wymówkami. Jeśli już coś zaplanujesz, to po prostu zrób to. Zawsze dąż do ustalonych wcześniej celów, bez szukania przyczyn, przez które mógłbyś tego nie robić. Jeśli ostatecznie czegoś nie zrobisz, to tylko dlatego, że tak właśnie postanowiłeś. Nie zwalaj winy na jakiś „nagły wypadek przy pracy”.

Zacznij chodzić na siłownię lub popracuj nad inną kwestią, w której brak Ci pewności siebie. Pewność siebie jest najważniejsza. Jeśli będziesz czuł się ze sobą dobrze, to inni też to zauważą.

Odkryj aktualnie najbardziej istotne „punkty” w Twoim życiu i zrób wszystko by je osiągnąć. Jeśli np. studiujesz, to poszukaj sposobu by odnieść jak największy sukces. Ustaw sobie poprzeczkę na średniej 4.0 i postaraj się ją zdobyć. Jeśli już pracujesz, to zrób wszystko by jak najszybciej awansować w szczeblach kariery. A jeśli Twoja praca nie niesie żadnych predyspozycji awansu, to po prostu zmień ją na inną lub zacznij własny biznes dokształcając się w międzyczasie. Nigdy nie bądź zadowolony z minimum.

Rozmawiaj z „każdym” kogo napotkasz. Rozmawianie wyłącznie ze znajomymi, z osobami, które się zna jest niezwykle proste. Natomiast rozmowa z przypadkowo poznanymi osobami jest znacznie trudniejsza, jednakże jej prowadzenie pozwoli Ci nabyć nowe umiejętności w sferze komunikacji.

Odstaw na bok telewizję, gry wideo itp. Wyjdź do ludzi. Życie towarzyskie odgrywa bardzo ważną rolę w życiu każdego człowieka, nigdy go nie zaniedbuj.

I na koniec – stawiaj sobie wyzwania. Wyznaczaj cele i po prostu je osiągaj. Cokolwiek by nie stawało na Twojej przeszkodzie nigdy nie poddawaj się w dążeniu do celu, który sobie obrałeś.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Objawy toksycznego związku

Repertuar zachowań sprawiających, że relacja interpersonalna zamiast być konstruktywną i dającą radość, staje się trudnym doświadczeniem jest naprawdę szeroki. Toksyny, które się pojawiają na terytorium związku mają różne formy oddziaływania. Jedną z częstych postaci jest zazdrość, która, pomimo, iż początki ma najczęściej niewinne, z czasem staje się zazdrością patologiczną.

Znika zaufanie, znika lojalność, zostaje tylko podejrzliwość, zaborczość i… pustka. Zazdrość patologiczna na pewno nie jest przyprawą, która dodaje smaczku relacji, a raczej piołunem, który słodki smak miłości zabija. Kłamstwo to również niesamowicie trująca substancja dla każdego układu personalnego. I nieistotne są motywy. Istotne jest to, że nieprawda rujnuje nawet wiele lat budowaną relację.

Niszczycielskiego działania wszelkiego typu zachowań stricte patologicznych tj. alkoholizm czy przemoc nikomu wyjaśniać czy udowadniać nie trzeba. Niosą one za sobą ponadto zagrożenie współuzależnienia, czyli taką reakcję osoby zdrowej na wprowadzaną w przestrzeń związku destrukcję, która powoduje nieuchronne uwikłanie jej w nią.

Do tych bardziej subtelnych, co nie znaczy, że mniej bolesnych wariantów skutecznego zatruwania związku przez jedną ze stron należy manipulacja emocjami drugiej osoby. Szantaż emocjonalny tym bardziej niszczy im bardziej narusza naszą autonomię i kłóci się z naszym ja. Jednym z jego wariantów jest używanie litości jako metody na zatrzymywanie przy sobie drugiej osoby.

Pojawienie się tego typu nie dających się zlikwidować toksyczności w przestrzeni związku jest sygnałem do odejścia. Ale to się okazuje niewykonalne. I tu dochodzimy do istoty wszystkich toksycznych związków - obsesyjne trwanie przy osobie, która rani i wykorzystuje. Siła przywiązania do takiej relacji jest wprost proporcjonalna do kosztów, jakie się w niej ponosi.

Chodzi o bycie w związku pomimo tego, a wręcz tym uporczywiej, im bardziej jest on niszczący. A skoro pomimo wszelkich racjonalnych przesłanek do zerwania osoba uwikłana w taka relację nie dość, że w niej tkwi, to paradoksalnie jest w niej coraz mocniej zaangażowana to jest to nic innego jak miłość toksyczna – obsesyjne uzależnienie od drugiego człowieka, a ściślej mówiąc od relacji z nim.

niedziela, 16 grudnia 2012

"Cudowna" dieta

Ja się dziwię tym puszystym kobietom, co to rano marchewka, na obiad szklanka wody, a wieczorem tylko 2 groszki, albo i to nie. A później i tak jak znajdzie ciastko z kremem, to nie ma przebacz musi zjeść. A takie ciacho to kaloryczne jest i cukry ma, a i tłuszczykiem ocieka. Jakby nie patrzeć, te wszystkie diety cud to są o kant du** rozbić. A nie wspomniałem jeszcze o tych takich herbatkach odchudzających. Proszę was... Pijesz herbatkę, jesz pączka i niby ma się ten pączek spalić? Może jeszcze w świętego mikołaja też wierzycie? 

Jedna jest dieta cud, która działa zawsze i wszędzie. Nazywa się dieta M-Ż (mniej żreć) a zalecenia czołowych dietetyków, w stosowaniu jej są następujące: 

żywienie:

Śniadanie:
jedna kawa (czarna, bez cukru, mleczka, śmietanki) i jeden papieros 
Obiad:
dwie bułki z serem, bez masła 
Kolacja:
nie jeść nic po 16 

aktywność psychoruchowa: 
rano zaraz po śniadaniu szaleńczy bieg to autobusu i tramwaju (najlepiej przestawić sobie zegarek 2 minuty wcześniej). Bardzo wskazane jest mieszkać w takim miejscu, gdzie autobus jedzie raz na pół godziny lub rzadziej - coby motywacja była większa. Jak się już spóźniamy na autobus, to idziemy do oddalonego o 2 km przystanku tramwajowego, ale , że nam się spieszy to biegniemy całą drogę. Po pracy/szkole powtarzamy czynność poranną.
Wieczorem idziemy do klubu/baru/dyskoteki albo innego przybytku, gdzie można się wyszaleć. Wskazane jest pracowanie na ćwierć etatu w większym supermarkecie. Ciągnięcie palet z wodą mineralną zastępuje 5 dni imprezy. 

Można przez cały dzień wypić 4 kawy i wypalić nieskończoną ilość fajek. Po 2 tyg schudniesz minimum 6 kilo, a różnica będzie widoczna gołym okiem :D

Co prawda papieros jest blee itp. ale nikt nie karze Ci zostać nałogowym palaczem. Pal póki zrzucisz tyle kg ile chcesz, a potem może te fajki po prostu odstawić. 

Czy dieta działa? Po sobie wiem, że tak, dlatego też jeśli ktoś ma problem ze zgubieniem nadmiaru kg, to śmiało proszę się nią sugerować.

piątek, 14 grudnia 2012

Bycie samotnym

Samotność jest naturalna jak coś co jest naturalnie nienaturalne. Będąc w tym mieście z dnia na dzień przekonuję się jak wiele samotnych, młodych ludzi nie potrafi znaleźć swojego miejsca. Nie mówiąc o znalezieniu drugiej połowie. Czemu 30 lat temu świat miał tak mało do zaoferowania ale był taki prosty? Czy te wszystkie kamerki na ShowUp’ie nie są czasem próbą ucieczki od tej właśnie samotności? Nie są czasem próbą zwrócenia na siebie uwagi? 

Nie wiem co gorsze. Patrzę na moich rodziców i zastanawiam się jak oni ze sobą wytrzymali razem tyle lat. Patrząc na nich "odstrzeliłbym" na przemian albo jedno albo drugie. Uwielbiam weekendy kiedy wracam do domu i wysłuchuję się niezmiennie jaka mama jest zła na przemian z tym jaki tata jest zły. W szczególności kiedy spędzam minimum 3 godzin w pociągu do domu po pracy (czytaj po pracy biegnę z językiem do pasa na pociąg, w domu jestem koło 21). Mam łeb jak sklep a obojętnie, które przyjedzie po mnie na dworzec (mama czy tata) nadaje na to drugie. Kiedyś zapytałem czemu się w takim razie nie rozwiodą. Nie uzyskałam odpowiedzi, i nic się nie zmieniło. 

Coraz rzadziej myślę sobie, że jest możliwe wytrzymać z jednym człowiekiem do końca swojego życia. Myślę, że to wymaga naprawdę ogromnego samo zaparcia z każdej ze stron.... Ludzie coraz więcej od siebie wymagają a często coraz mniej dają w zamian. Trudno nam często wykrzesać coś z siebie dla drugiej osoby a co dopiero krzesać to coś dla kogoś przez cały życie nie wiedząc tak naprawdę czy ta druga osoba zrobi dla nas to samo. Często uciekają w różne nałogi jak seks, narkotyki, internet, żeby tylko zagłuszyć ból. A kiedy spotykają osobę, która mogłaby wypełnić pustkę nie potrafią skończyć z tymi nałogami i sami odbierają sobie prawo do szczęścia. 

Mnóstwo ludzi nie radzi sobie z tym i ucieka w alkohol. Nie mówię tylko o osobach, które piją nałogowo. Mówię o młodych wykształconych osobach, które mają przed sobą przyszłość i całe życie ale nie radzą sobie z życiem codziennym. Piją na imprezach, z przyjaciółmi, nawet z rodziną i nie widzą problemu. Przecież to zabawa, mogą z tym skończyć kiedy chcą, zresztą tata też tak robił.... Wydaje się im to normalne. 

Czy to wina samotności? Ludzi? Rodziców? Wychowania? Miasta? A może wszystkiego na raz... Oj chyba obudziła się we mnie moja kobieca strona...



czwartek, 13 grudnia 2012

Romans - mężczyźni nie czują się winni

Mimo iż poszczególne płcie żałują podobnych rzeczy, występują wyraźne rozbieżności w natężeniu przeżywania żalu. Tak wskazują wyniki badań naukowców z dwóch amerykańskich uczelni.

Na rozterki związane z romansem najczęściej powołały się kobiety. W ich przypadku odsetek wynosił aż 44 procent. Problem jest mniej ważny dla mężczyzn. Zaledwie 19 procent z nich żałuje romansu. 

Obie płcie mają bardzo podobne podejście do tematu pracy. 34 procent facetów ubolewa nad zagadnieniami związanymi z życiem zawodowym, podczas gdy identyczną postawę wyraża 27 procent kobiet. Panowie wiodą wyraźny prym w kwestii żalu odnoszącego się do zbyt niskiego poziomu wykształcenia. 

Ogólne wyniki pokazują, że obie płcie znacznie częściej żałują sytuacji, w których działania były podjęte, niż tych w których postawa wyrażała bierność. Pozostałe ubolewania dotyczyły decyzji finansowych, rodziny oraz rodzicielstwa.

Podstawą do badań stały się ankiety telefoniczne. W ich trakcie telemarketerzy zadali pytania 370. dorosłym Amerykanom. Wyniki opracował Neal Roese z Kellogg School of Management i Mike Morrison z Uniwersytetu w Illinois.

środa, 12 grudnia 2012

Co kobieta powinna wiedzieć o mężczyźnie

Metody przyciągania uwagi mężczyzn 

Nie musisz czekać biernie, aż mężczyzna Cię zauważy. Możesz za pomocą odpowiednich metod sprowokować go do tego. Najpierw uświadomić siebie trzeba, że często decydujące jest pierwsze wrażenie. Zawsze powinnaś być przygotowane na to, że potencjalnego partnera można spotkać wszędzie. Aby uniknąć zaskoczenia sytuacją, należy wyrobić sobie nowe nawyki zachowań. Pożądana jest pewność siebie, niewskazane - przybieranie pozy osoby przegranej. Przede wszystkim trzeba innym ludziom okazywać dowody sympatii. W przypadku spotkania mężczyzny trzeba wyrazić, że miło go było poznać. Takie zachowanie kobiet pozbawia oporów mężczyzn, którzy nie zawsze dążą do nawiązania znajomości z kobietą, chociaż im się podoba. Boją się odrzucenia i nie będą podejmować ryzyka. Dopiero gdy zauważą, że mają szansę, mobilizują się do działania, szczególnie gdy kobieta cieszy się sympatią i aprobatą innych. Warto więc podobać się wszystkim, ale należy zachować umiar. Przecież chodzi o wybór tylko jednego, tego wymarzonego. 

Jak trzeba wyglądać, aby podobać się mężczyznom? 

Mężczyźni nie zwracają na ogół uwagi, czy kobieta ubrana jest według najnowszych trendów mody. Nie lubią, gdy jest ubrana krzykliwie i wyzywająco, nawet gdy taki styl jest właśnie na topie. Zdecydowanie wolą umiar we wszystkim. Zwracają uwagę na kobiety, które swoim ubiorem pobudzają ich wyobraźnię. Dlatego tak ważne jest podkreślanie kobiecej sylwetki. Unikać należy tu wszelkich nienaturalności, a więc niepotrzebnych powiększeń, marszczeń, falbanek, jaskrawych kolorów, zbyt wysokich lub płaskich obcasów. Mężczyznom nie podobają się kobiety obwieszone biżuterią jak choinka. Nie lubią też ostrego makijażu, chyba że na specjalne okazje. Pociąga ich natomiast świeżość i naturalność, subtelna woń dobrych perfum i nutka pewnej nonszalancji.

wtorek, 11 grudnia 2012

Pierwsze wrażenie jest najważniejsze

Pierwsze wrażenie budujemy głównie na podstawie sygnałów wzrokowych. Stąd między innymi określenie "zakochałam się od pierwszego spojrzenia". Decyduje o nim głównie wygląd, czyli uroda, ubiór, sposób poruszania się...

Każdy z nas ulega, w mniejszym lub większym stopniu pierwszemu wrażeniu w kontakcie z innymi ludźmi i dlatego tak ważne jest, aby być świadomym jego znaczenia. Tylko doceniając ogromny wpływ pierwszego wrażenia na nasze przyszłe relacje, możemy sami decydować o tym, jak odbierać nas będą inni.

Co więc sprawia, że ktoś robi na nas dobre wrażenie? Badania przeprowadzone w 1986 roku przez amerykańskich naukowców pokazują, że naturalnie wydzielane przez organizm feromony przekazują otoczeniu pozytywne informacje o nas, przyciągają płeć przeciwną, wreszcie stymulują reakcje seksualne innych osób.

W jaki sposób związki te pomagają wywołać dobre pierwsze wrażenie? Otóż dzięki ich działaniu na podświadomość. Ostateczną decyzję o tym, jak zostaniemy odebrani, podejmuje bowiem podświadomość drugiej osoby.

Wydzielane przez nas feromony, stymulując narząd nosowo-lemieszowy odbiorcy, kierują impulsy bezpośrednio do podwzgórza jego mózgu, które z kolei jest odpowiedzialne za bezwarunkowe, instynktowne reakcje ludzkie. Ich działanie odbywa się więc bez udziału umysłu świadomego.

W sytuacjach, kiedy ważne jest wywarcie dobrego pierwszego wrażenia, to feromony właśnie, obok wyglądu zewnętrznego, osobowości i tego, co uda nam się powiedzieć przez te kilka minut, przyciągają uwagę partnera i zatrzymują emocje, jakie w nim wzbudzimy.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Ten jedyny

W pewnych momentach życia wszystkie kobiety marzą, aby spotkać na swej drodze mężczyznę, który będzie odpowiadał ich ideałom. Ale wcale nieczęsto zdarza się, żeby właśnie za takich partnerów wychodziły za mąż. Niektóre w ogóle tego nie czynią, bo nie mogą znaleźć odpowiedniego mężczyzny. Najczęściej kobiety te nie potrafią zainteresować sobą potencjalnego obiektu swoich uczuć. Nie pozwala im na to ich niska samoocena. Uważają, że dopiero wtedy, gdy wyjdą za mąż, będą coś znaczyć, od tego zależy ich szczęście. Takie myślenie sprawia, że w każdym napotkanym mężczyźnie widzą kandydata na męża. Zaspokajając swoje emocjonalne potrzeby popełniają błędy i nawiązują kontakty z niewłaściwymi ludźmi. Po czym przychodzi rozczarowanie i rozglądanie się za kimś innym. 

Jaką należy przyjąć postawę, aby zainteresować sobą mężczyznę? 

Jeśli kobieta chce spotkać mężczyznę swoich marzeń, musi realnie spojrzeć na rzeczywistość. Obserwując otoczenie zauważamy, że najczęściej podbijają serca mężczyzn kobiety postrzegane przez nich jako niezwykłe, warte zdobywania. Dobrze jest więc postawić sobie pytanie, jaką ja jestem kobietą, co sobą reprezentuję i czego oczekuję od partnera? Warto zastanowić się, na czym polega ta niezwykłość, za którą tak uganiają się panowie. Z pewnością nie chodzi tu o ideał piękna, chociaż wygląd nie jest bez znaczenia (mówię to jako facet, więc wiem co mówię). Szansę na zainteresowanie sobą mężczyzn mają kobiety, które są dla nich dostępne w sensie psychicznym. One są spontaniczne, uśmiechnięte, zadowolone z kontaktów z ludźmi. Samo życie sprawia im przyjemność. Takie kobiety zachowują się, jakby odniosły sukces i osiągają go, co nas facetów bardzo pociąga.

sobota, 8 grudnia 2012

Zarzut "jesteś smutny" oddalony

Ktoś zarzucił mi niedawno, że jestem bardzo smutną osobą. Oczywiście muszę zaprotestować, gdyż nie jest to prawdą! Kocham życie chociaż może nie uczestniczę w nim tak żywo jak kiedyś. Nie powiem, że życie nie dało mi w kość ale przecież każdy ma jakiś swój bagaż doświadczeń, prawda?

A więc wracając do radości życia. Lubię czerpać radość z podróży małych i dużych. Czy to poznawania zupełnie innej kultury gdzieś tam w świecie czy włócząc się po Parku Narodowym lub innym fajnym miejscu w jakimś zakątku pięknego kraju jakim jest Polska. Może dlatego mieszkałem już w kilku różnych miejscach i może teraz też nie jest to ostatnie miejsce. Kocham moje cudowne zwierzątka i lubię patrzeć jak się razem bawią (kot jednak może dogadać się z psem : )). 

Nie przepadam za dziećmi (jak chyba większość facetów) ale jednak kocham mojego bratanka - choć sam nie wiem skąd we mnie to uczucie do tego brzdąca. Kocham wschody i zachody słońca. Kocham się budzić koło ukochanej osoby. Kocham dotyk jej delikatnych rąk na mym ciele. Czuć je swoją skórą. Lubię małe codzienne radości. Czasem czekoladę, a czasem zimne piwo z chipsami. Lubię zrobić fajne zdjęcie i cieszyć się nim. Lubię pływać i spotykać się z przyjaciółmi. Kocham te męczące weekendy w domu kiedy wiem, że wszyscy chcą się ze mną spotkać. Uwielbiam wszelkie widoki z samolotu. Lubię poznawać nowych ludzi - jestem strasznie towarzyski. Uwielbiam próbować wciąż czegoś nowego. Bywam niepozorny ale drzemie we mnie niespożyta moc...

Czy więc można powiedzieć, że jestem smutny? Zdecydowanie NIE! 

piątek, 7 grudnia 2012

Kiedy się kochać?

Jak wynika z brytyjskich badań sondażowych połowa ankietowanych przyznała, że w czasie tygodniowego urlopu uprawiało seks10 razy, a co dziesiąty robił to nawet dwa razy dziennie - donosi dziennik The Daily Mail.

Uczestnicy badań wskazywali na to, że na wyjeździe są bardziej zrelaksowani przez co chętniej oddają się uciechom cielesnej miłości. Dla 11 proc. urlop tylko we dwoje to zdecydowanie bardziej intymne warunki niż sypialnia w sąsiadująca z pokojem dzieci lub teściową za ścianą. 

Dla części ankietowanych obce miejsce działa pobudzająco, łamie rutynę i pozwala na większą spontaniczność. Wyjazd staje przyczynkiem do częstego uprawiania seksu, pomimo tego, że 57 proc. stwierdziło, że w czasie codziennego życia w domu kocha się zaledwie raz w tygodniu. 

A kiedy według was jest najlepszy czas na seks? Zgadzacie się z wynikami badań przeprowadzonych przez naukowców? Ja jako typowy mężczyzna zdecydowanie się nie zgadzam. A wszystko za sprawą faktu, że uważam iż „zawsze” jest dobra pora na to, co tygryski lubią najbardziej. Choć fakt faktem, że na wyjeździe ochota jest jakoś znacznie większa.

czwartek, 6 grudnia 2012

Święta wkraczają na ShowUpa


Magia zbliżających się wielkimi krokami świąt dotarła już chyba wszędzie - a na pewno na ShowUpa. Ostatnimi czasy przesiadując jak zawsze na kamerkach już kilka razy widziałem dziewczyny w stroju Pani Mikołajowej. Trzeba im przyznać, że wyglądały nadzwyczaj seksownie i to w każdym przypadku. Zasługą jest chyba fakt, że nosiły go zazwyczaj dziewczyny, które po prostu miały czym oddychać :D Bo trzeba powiedzieć sobie jasno, zabawy w przebieranki nie są dla płaski dziewczyn, gdyż w strojach wyglądają one po prostu komicznie. Dziewczyna po prostu musi się jakoś prezentować (czytaj mieć duże piersi).

Szczególnie spodobała mi się taka jedna brunetka - na oko 23 lata, która poszła o kawałek dalej niż koleżanki. Nie ukrywam, że bardzo zaskoczył (i oczywiście ucieszył) mnie widok choinki w okolicy bikini - od razu widać, że dziewczyna należy do tych kreatywnych :D Oczywiście inne dziewczyny także miały ciekawe pomysły: np. tipsy ze wzorem sań świętego mikołaja i reniferów (odpowiedni efekt uzyskiwało się, gdy wszystkie paznokcie były ustawione jeden obok drugiego), pokaz na tle choinki itp.

Na razie takich dziewczyn jest jeszcze niewiele, ale zakładam że im bliżej świąt tym będzie ich więcej, w końcu prędzej lub później każdy poczuje wszechobecną magię. Nie da się także ukryć, że taki stój - chcąc nie chcąc egzotyczny, bardzo przyciąga uwagę, a przecież o to chodzi.

Nie wiem jak was, ale mnie cieszy fakt, że na tych kamerkach coś się dzieje, że osoby robiące show podchodzą do tego profesjonalnie, starając się jakoś pokazać. Nie traktują tego tylko na zasadzie „pokażę cycki, to zarobię”, ale wkładają serce i pomysł w swój występ. A co wy o tym myślicie? Co sądzicie o takich świątecznych wstawkach na kamerkach?