Pierwsze wrażenie budujemy głównie na podstawie sygnałów wzrokowych. Stąd między innymi określenie "zakochałam się od pierwszego spojrzenia". Decyduje o nim głównie wygląd, czyli uroda, ubiór, sposób poruszania się...
Każdy z nas ulega, w mniejszym lub większym stopniu pierwszemu wrażeniu w kontakcie z innymi ludźmi i dlatego tak ważne jest, aby być świadomym jego znaczenia. Tylko doceniając ogromny wpływ pierwszego wrażenia na nasze przyszłe relacje, możemy sami decydować o tym, jak odbierać nas będą inni.
Co więc sprawia, że ktoś robi na nas dobre wrażenie? Badania przeprowadzone w 1986 roku przez amerykańskich naukowców pokazują, że naturalnie wydzielane przez organizm feromony przekazują otoczeniu pozytywne informacje o nas, przyciągają płeć przeciwną, wreszcie stymulują reakcje seksualne innych osób.
W jaki sposób związki te pomagają wywołać dobre pierwsze wrażenie? Otóż dzięki ich działaniu na podświadomość. Ostateczną decyzję o tym, jak zostaniemy odebrani, podejmuje bowiem podświadomość drugiej osoby.
Wydzielane przez nas feromony, stymulując narząd nosowo-lemieszowy odbiorcy, kierują impulsy bezpośrednio do podwzgórza jego mózgu, które z kolei jest odpowiedzialne za bezwarunkowe, instynktowne reakcje ludzkie. Ich działanie odbywa się więc bez udziału umysłu świadomego.
W sytuacjach, kiedy ważne jest wywarcie dobrego pierwszego wrażenia, to feromony właśnie, obok wyglądu zewnętrznego, osobowości i tego, co uda nam się powiedzieć przez te kilka minut, przyciągają uwagę partnera i zatrzymują emocje, jakie w nim wzbudzimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz