sobota, 2 marca 2013

Kobiece znaki


Spotykasz się z kolejnymi dziewczynami, ale ciągle nic z tego nie wychodzi? Kolejna randka kończy się bez chociażby pocałunku, a Ty nie wiesz dlaczego? Wydaje Ci się, że wszystko wypada świetnie, ale mimo to rozchodzicie się w swoje strony, kończąc na zwykłym pożegnaniu? Przyczyna takiego stanu rzeczy może być niezwykle prosta! Może po prostu nie potrafisz odczytać dawanych Ci przez nią znaków?!

Oto kilka podstawowych zachowań, z którymi pewnie nie raz się spotkałeś, ale nie wiedziałeś, co oznaczają:

Usta mówiące bezgłośnie ...
Jeśli kobieta, niczego akurat nie je, a oblizuje wargi to znak, że jest zainteresowana bliższym kontaktem fizycznym z rozmówcą. Nie zawsze chodzi o seks. Czasem może być to chęć na pocałunek. Gdy jeszcze do oblizywania warg dochodzi głębokie spojrzenie w oczy partnera, można mieć 100% pewność, że pragnie przejść do etapu "konsumpcji". Oczywiście, nie należy mylić pożądliwego oblizywania warg z nawilżaniem spierzchniętej skóry ust. Można wówczas zdziwić się reakcją kobiety na napastliwą bliskość.
Magiczne sztuczki z palcami ...
Mowa ciała to przede wszystkim mowa dłoni. Kobiety opanowały do perfekcji lekcję uwodzenia subtelnymi ruchami dłoni i palców. Najczęstszą sztuczką stosowaną przez panie dla zaintrygowania rozmówców jest wodzenie palcem po obrzeżach kieliszka. Podobny efekt przynosi dotykanie palcem ust i przesuwanie paznokciem z wolna po dolnej wardze. Oba te gesty zwiastują chęć bliskości przez dotyk.
Zabawa włosami ...
Jest często wykorzystywana dla wywołania w rozmówcy konkretnych reakcji. Najczęściej demonstruje się przez powolne zmysłowe odgarnianie grzywki z czoła lub też wtykanie pasm włosów za ucho z równoczesnym przechyleniem głowy, ukazaniem szyi i fragmentu karku. Taki gest jest oznaką otwartości wobec rozmówcy oraz bezgłośnym przyzwoleniem na ewentualne propozycje. Nie należy jednak interpretować w podobny sposób energicznego przeczesywania włosów dłonią. Ten gest to zwykła kosmetyka.
Nie ma tego złego ...
Na szczęście wszystkie gesty oznaczające brak zainteresowania partnerem są aż do bólu czytelne. Nie ma, więc mowy o pomyłce. No, bo kto posądziłby kobietę, która z precyzją zegarmistrza układa rzeczy w torebce o dziką pożądliwość wobec rozmówcy? Nie wróży też dobrze żadnemu podrywaczowi rozpaczliwe wpatrywanie się partnerki w komórkę czy zerkanie co chwila na zegarek. Nie mówiąc już o fakcie patrzenia wszędzie, byle by nie tam, gdzie siedzi rozmówca. W innych sytuacjach, niemal zawsze można mieć całkowitą pewność, że wszystko jest na dobrej drodze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz