wtorek, 19 lutego 2013

Płacić za seks, czy nie?


Prostytucja nazywana jest najstarszym zawodem świata. Nie ma co się temu dziwić, bo kobiety oddające się za pieniądze były już w średniowieczu i pewnie dużo wcześniej też. Pomijając już sam fakt, czy prostytucja jest zła, czy kobiety tym się trudniące należy tępić, czy dać im spokój i pozwolić robić, to co robią? Pozostaje podstawowa kwestia, płacić za seks, czy też nie płacić?

Powszechne jest zjawisko płacenia za dostęp do erotyki. Takim przykładem jest chociażby chyba najpopularniejszy polski serwis z kamerkami, czyli ShowUp.tv. Tam również wielu mężczyzn płaci za żetony, które później wykorzystuje w celu obdarowania oglądanej dziewczyny, lub też płaci nimi za prywatny pokaz. Bez wątpienia takie pokazy działają na mężczyzn podniecająco, dostarczając im tym samym dużo przyjemności (pomijając fakt, że większość z nich w tym czasie zabawia się ręcznie, jeszcze bardziej potęgując doznania), jednakże, czy przyjemność płynąca z seksu nie jest dużo większa?

Skoro nie wstydzimy się, nie widzimy nic złego w kupowaniu dostępu do tego typu treści, które później oglądamy na ekranach naszych komputerów, to dlaczego nie mielibyśmy płacić po prostu za seks, gdzie faktycznie doświadczamy przyjemności fizycznej? Facet to przecież nie kobieta, nie potrzebuje uczucia bliskości, miłości i kto wie czego jeszcze, by czerpać przyjemność z seksu. Mężczyźnie wystarczy fakt, że kobieta mu się podoba, że wydaje się jemu atrakcyjna, a przyjemność z seksu będzie zawsze.

Dlatego też ja nie widzę nic złego w płaceniu za seks, co więcej sam to robiłem, gdy jeszcze byłem singlem – ba, niekiedy nawet teraz mi się zdarza. A jak jest z wami? Jak zapatrujecie się na płacenie za tego typu przyjemność?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz