piątek, 23 listopada 2012

Zabezpieczać się, czy nie?


Nie ma chyba na świecie faceta, który lubi seks w gumce. Owszem, zdarza się że mężczyźni używają prezerwatywy – bo jednak lepszy seks w niej niż w ogóle bez seksu, ale każdy bez wyjątku woli igraszki bez kapturka. W ostatnim jednak czasie, w wyniku chyba ogólnoświatowych kampanii przeciwko HIV itp. da się zaobserwować, że coraz więcej kobiet wręcz żąda by ich facet używał prezerwatywy...

Dlaczego tak się dzieje? Przecież w takim wypadku doznania są mocno ograniczone – i to nie tylko u mężczyzny, ale i u obojga partnerów. Zrozumieć to jeszcze można, gdy kobieta kocha się z przypadkowo poznanym facetem, wtedy wiadomo, brak pewności czy jest zdrowy itp., więc prezerwatywa w takim wypadku jest jedynym źródłem ochrony – inne środki antykoncepcyjne chronią tylko przed ciążą, a nie chorobami. Nie mogę jednak zrozumieć, gdy kobieta żąda gumki od swojego faceta... Dla mnie to byłoby jak policzek – coś więcej niż brak zaufania. Tutaj nie działają argumenty „nie chcę dziecka”... W taki wypadku przecież zawsze może zacząć brać tabletki antykoncepcyjne lub jakieś plastry, coś, co nie wpłynie na odczuwaną podczas seksu przyjemność...

No nie rozumiem, czy mógłby ktoś mnie oświecić? Ponieważ jeśli myślę dobrze – chodzi o strach przed chorobą, to dlaczego po prostu nie poproszą partnera by poszedł i się przebadał? Przecież to nie problem... Ale nie, badania kobiety nie uspokoją, chce gumkę i już... Czyżby nagle wszystkie zaczęły lubi lateks?

Pamiętam nawet sytuację, gdy ta mania na prezerwatywy doszła także do mojej lubej i zaproponowała mi kiedyś oral, ale w zabezpieczeniu. Dosłownie wybuchłem śmiechem prosto w jej twarz. Na szczęście szybko wyperswadowałem jej ten pomysł z głowy i znowu spokój i normalność zawitały do łóżka.

No a jak jest z wami? Faceci – lubicie seks w gumce? Co robicie, gdy wasza dziewczyna żąda od was zabezpieczenia? Kobiety – każecie swoim mężczyznom zakładać kapturek? A jeśli tak, to dlaczego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz