Nie ma chyba na świecie faceta,
który lubi seks w gumce. Owszem, zdarza się że mężczyźni używają prezerwatywy –
bo jednak lepszy seks w niej niż w ogóle bez seksu, ale każdy bez wyjątku woli
igraszki bez kapturka. W ostatnim jednak czasie, w wyniku chyba
ogólnoświatowych kampanii przeciwko HIV itp. da się zaobserwować, że coraz
więcej kobiet wręcz żąda by ich facet używał prezerwatywy...
Dlaczego tak się dzieje? Przecież
w takim wypadku doznania są mocno ograniczone – i to nie tylko u mężczyzny, ale
i u obojga partnerów. Zrozumieć to jeszcze można, gdy kobieta kocha się z
przypadkowo poznanym facetem, wtedy wiadomo, brak pewności czy jest zdrowy itp.,
więc prezerwatywa w takim wypadku jest jedynym źródłem ochrony – inne środki
antykoncepcyjne chronią tylko przed ciążą, a nie chorobami. Nie mogę jednak
zrozumieć, gdy kobieta żąda gumki od swojego faceta... Dla mnie to byłoby jak
policzek – coś więcej niż brak zaufania. Tutaj nie działają argumenty „nie chcę
dziecka”... W taki wypadku przecież zawsze może zacząć brać tabletki
antykoncepcyjne lub jakieś plastry, coś, co nie wpłynie na odczuwaną podczas
seksu przyjemność...
No nie rozumiem, czy mógłby ktoś
mnie oświecić? Ponieważ jeśli myślę dobrze – chodzi o strach przed chorobą, to
dlaczego po prostu nie poproszą partnera by poszedł i się przebadał? Przecież
to nie problem... Ale nie, badania kobiety nie uspokoją, chce gumkę i już...
Czyżby nagle wszystkie zaczęły lubi lateks?
Pamiętam nawet sytuację, gdy ta
mania na prezerwatywy doszła także do mojej lubej i zaproponowała mi kiedyś
oral, ale w zabezpieczeniu. Dosłownie wybuchłem śmiechem prosto w jej twarz. Na
szczęście szybko wyperswadowałem jej ten pomysł z głowy i znowu spokój i
normalność zawitały do łóżka.
No a jak jest z wami? Faceci –
lubicie seks w gumce? Co robicie, gdy wasza dziewczyna żąda od was
zabezpieczenia? Kobiety – każecie swoim mężczyznom zakładać kapturek? A jeśli
tak, to dlaczego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz